Rokitniańska
PANI nad Odrą
Parafia Rzymskokatolicka
pw. Matki Bożej Rokitniańskiej
w Kostrzynie nad Odrą
Nasz Fanpage
Święty Józef – patron miłości
Spośród wszystkich świętych, Józef z Nazaretu jawi się jako postać wyjątkowo ciepła i skromna, stojąca w pewnym oddaleniu od Maryi, ale na tyle blisko, że w każdej chwili zdolna przyjść Jej z pomocą. Stąd też św. Józef jest opiekunem rodzin, ojców, kobiet w ciąży, robotników oraz ludzi umierających, jako patron dobrej śmierci. Jest też patronem Kościoła Powszechnego, obu Ameryk, wielu krajów, regionów, miast i diecezji. Św. Józefie, módl się za nami🙏🙏🙏
📖Ewangelia (Mt 1, 16. 18-21. 24a)19.03.2024
Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny💙
Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.
✝️Oto Słowo Pańskie✝️
Osoba św. Józefa wpisała się w odwieczny plan Boga, zmierzający do zbawienia wszystkich ludzi. Pojawił się więc Józef na ziemi, w ściśle określonym czasie i miejscu. Otrzymał przy tym od Boga swoje niepowtarzalne powołanie: być mężem i opiekunem Maryi oraz opiekunem Jezusa. Powołanie jedyne w swoim rodzaju, o którym nam przychodzi mówić dość lekko i bez cienia wątpliwości. Ale co przeżywał Józef, który zapewne inaczej wyobrażał sobie małżeństwo z Maryją i założenie z Nią rodziny?
My wiemy na ten temat bardzo mało. Bóg wiedział wszystko i dlatego wspiera Józefa, bo Bóg, dając powołanie człowiekowi, nie zostawia człowieka samego. Józef rozpoznał, przyjął i zrealizował w swoim życiu ten wyjątkowy Boży dar, to wyjątkowe powołanie, bo zaufał Bogu bezgranicznie. W zaufaniu do Bożego Słowa uczynił wszystko, co związane było z obecnością przy Maryi i przy Jezusie.
Wierzymy, że Bóg przygotował dla nas najlepszą z możliwych dróg przez życie do zbawienia. Prośmy też o dar właściwego rozeznawania Bożego planu oraz o zaufanie i wierność, abyśmy i my w pokoju i z radością wypełnili wszystko.
✠ Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 8, 1-11) Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz». REFLEKSJA NAD SŁOWEM BOŻYM Można się zastanawiać, co miało znaczyć to pisanie palcem po ziemi. Niektórzy widzą w tym niewinną, dziecięcą postawę Jezusa, który jak dziecko bawi się tym pisaniem. Inni zaś domyślają się, że Jezus na ziemi wypisywał grzechy. Był jednak o wiele bardziej delikatny, niż oskarżyciele kobiety. Nikogo nie postawił pośrodku, nie mówił głośno jego grzechów, nie wskazywał po imieniu, ale pisał i każdy mógł tam znaleźć swój grzech. Zatem musiał się zawstydzić, a jedyne, co mu pozostało, to odejść. Warto zauważyć, że Jezus nie sprzeciwił się Prawu Mojżeszowemu. Jednak wybrnął z tej sytuacji w genialny sposób. Kazał rzucić kamieniem zgodnie z Prawem, ale wtedy, gdy znajdzie się ktoś bez grzechu. Nie było więc podstaw do oskarżenia Jezusa. A kobieta? Musiała zdawać sobie sprawę, że zawiniła i musi ponieść karę. Zapewne wstyd i lęk przepełniał jej serce. Nawet nie prosiła o litość, nie protestowała, nie krzyczała... Trudno sobie wyobrazić, co czuła, gdy pozostała sama z Jezusem. A Jezus zapytał: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?». A ona odrzekła: «Nikt, Panie!». Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz!». Jak ja odnoszę się do ludzi łamiących Boże przykazania w sposób jawny? Pragnę ich ukarania, czy Bożego Miłosierdzia, łaski nawrócenia? Czy zdaję sobie sprawę z tego, że też jestem grzesznikiem i dostępuje Bożego Miłosierdzia zawsze, gdy szczerze wyznaję swoje grzechy w sakramencie pokuty? Czy staram się walczyć z pokusami, aby więcej nie popełniać tych samych błędów, nie grzeszyć? Panie Jezu, pomóż mi być miłosiernym i wdzięcznym za Twoje Miłosierdzie dla mnie.
Dziś pierwszy czwartek miesiąca. Z wdzięcznością stajemy wobec Pana Jezusa, który pozostał z nami w Eucharystii, pod postacią chleba i wina. Dziękujemy także za powołanych do Służby Bożej w Kościele i modlimy się o nowe powołania, szczególnie z naszej parafii, aby nie zabrakło świętych i gorliwych kapłanów, którzy będą sprawować sakramenty dla naszego uświęcenia😇😇😇
📖Ewangelia ( Łk 11, 14-23) i medytacja nad Słowem📖07.03.2024 Jezus wyrzucał złego ducha z człowieka, który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione. Lecz niektórzy z nich rzekli: "Mocą Belzebuba, władcy złych duchów, wyrzuca złe duchy". Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: "Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i Szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja mocą Belzebuba wyrzucam złe duchy, to czyją mocą wyrzucają je wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, to zabierze całą broń jego, na której polegał, i rozda jego łupy. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, ten rozprasza". ✝️Oto Słowo Pańskie✝️ Jak bardzo zatrważający w dzisiejszej Ewangelii jest sposób myślenia i postępowania niektórych ludzi będących świadkami wyrzucenia przez Jezusa złego ducha z człowieka niemego. Broniąc Bożych praw, posądzili Boga-Człowieka o opętanie złym duchem. Dlaczego? – gdyż burzył ich religijne koncepcje, nie zgadzał się z ich obrazem Boga. I nie myślmy, że ta tragiczna pomyłka dotyczy tylko tamtych ludzi. Ileż czasem w nas fałszywego obrazu Boga, którego najczęściej projektujemy sobie na własną miarę: Boga, który kocha tak jak my, gniewa się na złych tak jak my, obraża się na wyrządzane Mu zło tak jak my, osądza innych tak jak my, dzieli ludzi na dobrych i złych, pobożnych i bezbożnych tak jak my, karze innych za grzechy i błędy tak jak my itd. Ale czy jest to Ojciec Niebieski, jakiego przyszedł objawić nam Chrystus? Czy na tym polega Jego królestwo, które wraz z Nim weszło w nasz świat? A może raczej są to nasze religijne mrzonki dotyczące wymyślonego przez nas Boga? I osądzamy wszystkich i wszystko według tych naszych kategorii. Może nawet mamy wewnętrzny żal do Boga, że nie robi z tym wszystkim porządku według naszych pomysłów i sposobu myślenia? Święty Jan w swoim liście pisze: „Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga (1 J 4, 1-2)”. Współczesnych Jezusowi zgorszyło Jego człowieczeństwo, czyli fakt, że będąc Bogiem, stał się Człowiekiem i jako Prawdziwy Człowiek w swoich postawach objawiał prawdziwego Ojca. A co mnie dzisiaj „gorszy” w Bogu? Czy jestem w stanie otworzyć się na to, że Jego słowo burzy we mnie Jego fałszywy obraz, jaki w sobie stworzyłem? Oto prawdziwe duchowe zadanie w tym czasie Wielkiego Postu: powrócić do prawdziwego obrazu Ojca, by nie patrzeć na Niego, na innych i na siebie oczami złego ducha, ale oczami Ojca.
📖Ewangelia (Mt 5, 17-19)📖06.03.2024
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim".
✝️Oto Słowo Pańskie✝️
Słyszymy dzisiaj Jezusa, który mówi do swoich uczniów o dwóch najważniejszych sprawach dla Żydów, a mianowicie o Piśmie (Prawo) i o Tradycji (Prorocy). Mówi im o tym, że przyszedł to wszystko wypełnić. Co to właściwie oznacza?
Oznacza to, że na przykład wszystkie proroctwa, a były ich setki, spełniły się w Panu Jezusie. On doskonale wypełniał też wszystkie przykazania, bo był doskonałym człowiekiem i dzięki Niemu mamy wspaniały wzór do naśladowania. Jeśli nie wiesz, co zrobić w jakiejś trudnej sytuacji, możesz pomyśleć, co zrobiłby Pan Jezus na Twoim miejscu.
Życie Jezusa pokazało coś jeszcze. On nie tylko wypełnił całe Prawo, ale je także uzupełnił. Dlatego każdy chrześcijanin ma w swoim życiu wiele dobrego do zrobienia. Pan Jezus wiedział, że to niełatwe i dlatego nie pozostawił nas samych. Wszyscy na chrzcie otrzymaliśmy Ducha Świętego, dzięki któremu możemy mieć moc, aby kochać innych, tak jak kochał ich Jezus.
📖Ewangelia (Mt 18, 21-35)📖05.03.2024 Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: "Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?" Jezus mu odrzekł: "Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać. Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu". ✝️Oto Słowo Pańskie✝️ Przez tekst dzisiejszej Ewangelii Jezus chce nam powiedzieć, że przebaczać należy temu, kto zawinił przeciwko nam. Zapewne każdy ma koleżanki i kolegów. Przyjaźnimy się z nimi, ale zdarza się też chwila, kiedy się ze sobą posprzeczamy czy pokłócimy – wówczas bywa, że nie odzywamy się do siebie przez dłuższy czas. Często nie mamy odwagi podejść i przeprosić za swoje zachowanie. Dręczą nas wyrzuty sumienia. Zadajemy sobie pytanie: Ile razy mogę jako pierwszy wyciągnąć rękę i przebaczyć? Takie samo pytanie w dzisiejszej Ewangelii zadał Jezusowi św. Piotr. Pan Jezus odrzekł mu, że należy przebaczać nie tylko jeden raz, lecz zawsze. W dzisiejszej Ewangelii Jezus opowiedział nam też przypowieść o niemiłosiernym słudze i dał nam również wskazówki do przebaczania. W przypowieści, którą dziś czytamy, KRÓL oznacza Pana Boga, DŁUGI oznaczają grzechy, winy człowieka wobec Boga, SŁUGA I WSPÓŁSŁUDZY to my, ludzie grzeszni. Owa przypowieść składa się z dwóch części. W pierwszej ukazany jest człowiek, który miał wiele grzechów na sumieniu. Prosił Boga o to, aby mógł to naprawić. Pan Bóg idzie na ugodę, darując mu wszystkie grzechy i winy. Druga część przypowieści to podobna sytuacja, tylko między równymi sobie ludźmi – człowiekiem, który doznał miłosierdzia od Pana, a bliźnim, któremu sam miłosierdzia nie okazał, kiedy ten o nie poprosił. W takiej sytuacji Pan Bóg cofa słowo dane grzesznikowi, który przez swe postępowanie zostaje potępiony. Bóg nie chce potępienia człowieka, choć popełnia on wiele grzechów. Jest pełen miłosierdzia wobec grzeszników. Bóg
📖EWANGELIA (J 15,12-17)📖 04.03.2024 - Św. Kazimierza królewicza - Święto
Jezus powiedział do swoich uczniów: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.
✝️Oto Słowo Pańskie✝️
Ciekawe, że Jezus zostawia przykazanie miłości, które bez Niego samego nie byłoby możliwe do wypełnienia. Naród wybrany najpierw został uwolniony z Egiptu, a dopiero potem otrzymał przykazania. Tylko ktoś wolny może zobaczyć w przykazaniach korzyść dla siebie, zrozumieć ich sens i źródło szczęścia. Żydzi mówią, że możesz mieć problem z wiarą w Boga, ale jesteś głupcem, jeśli nie wierzysz w "działanie" 10 przykazań, które są receptą na szczęście doczesne i wieczne. Jezus jest Tym, który miłuje pierwszy. Najpierw daje miłość, kocha, a potem zaprasza do tego samego.
Jeśli dziś nie umiesz kochać, to daj się najpierw pokochać Jemu. Wołaj: Jezu, otwieram się na nowo na Twoją miłość do mnie, chcę być i poczuć się Twoim przyjacielem. Kochając brata, siostrę żyjącą obok mnie, staję się podobny do Jezusa w najgłębszym tego słowa znaczeniu. (EWA I KRZYSZTOF FILIKS)
duszpasterstwo parafialne
Nasze wspólnoty
Żywy Różaniec
Zmiana tajemnic:
I Niedziela – 7:00
Nabożeństwo I Soboty:
11:30 – Msza i Adoracja
Straż Honorowa NSPJ
I Piątek Miesiąca:
Adoracja i msza św. 18:00
Spotkanie Formacyjne po mszy św.
Krąg biblijny
Spotkanie w każdy wtorek po mszy św. wieczornej.
Służba Liturgiczna Ołtarza
Zbiórki w każdą sobotę
Apostolat Maryjny
Msza św. w każdy 27. dzień miesiąca a po niej spotkanie formacyjne
Apostolstwo Margaretek
I Czwartek Miesiąca:
Adoracja 17:30 i msza św. 18:00
Grupa Intronizacyjna
Adoracja w każdą środę o godz.: 17:00. Raz w miesiącu spotkanie formacyjne.
Grupa Mężczyzn
Adoracja w każdy piątek od 19:00 do 19:30 w intencji Miasta i Parafii.
Schola
Próby:
Dorośli – czwartki 19:00
Dzieci – wtorki 17:00